Nie lubię przydomowych strzyżonych trawników. Kojarzą mi się z tekturowymi makietami w działach sprzedaży deweloperów, malowaniem trawy na zielono w Ludowym Wojsku Polskim i kolejką PIKO, do której zawsze większe prawa miał starszy brat.
Nasz dom leży wśród naturalnych pastwisk. Od niepamiętnych czasów nikt tu niczym nie nawoził czego nie zostawiłyby po sobie [...]
-
lipiec 2009 P W Ś C P S N « maja sierpnia » 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 -
ostatnio napisane
-
Archiwa